piątek, 1 sierpnia 2014

Lawendowe kolczyki

Dziś prezentuję zrobione w przeciągu ostatnich dni kolczyki w tonacji lawendy. Są one wykonane na prezent, kolorystyka została wcześniej określona. 
Docelowo staram się, by kolczyki ofiarowywane w prezencie nie były zbyt długie ani skomplikowane, bo wtedy są trochę zbyt ekstrawaganckie. Sama w końcu zacznę eksperymentować z bardziej fantazyjnymi wzorami :) Obecnie niestety jestem pozbawiona zasobów w postaci sznurków, bo przebywam za granicą i mam tylko to, co wzięłam ze sobą.
Mam nadzieję, że się podobają :)
Proszę bardziej doświadczone sutaszystki o opinie i rady w komentarzach, z góry dziękuję!

Długość: około 6 cm z zawieszką
Kamień główny: lapis lazuli








3 komentarze:

  1. Dominiko, z mojej strony na początek, to może tyle, żebyś sobie zawsze pilnowała prawej strony sznurka (prawa strona, to ta gładsza) - lepiej się wtedy układa i łatwiej się szyje, a po drugie, to dwa sznureczki trudniej jest ładnie zeszyć, niż np. trzy. Widać to też w dolnej części Twojej pracy - lepiej się układają, kiedy jest ich więcej. I dobrze, że na początek wybierasz prostsze formy, kiedy już ujarzmisz sznureczki, większe wzory nie będą sprawiać problemów.Trening czyni mistrza. Dużo porad znajdziesz na Inspirello, gdzie Djenka stworzyła świetne tutoriale, a także na Made by Gigi, gdzie jest bardzo dobrze opisane sutaszowe ABC. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na moim blogu, dzięki za opinię! :) Faktycznie, wciąż mam czasem problem ze zszyciem sznurków tak jak mi się wymarzyło, za mocno ścisnę żyłkę i kształt się rozchodzi... No ale to nie zmienia faktu, że każda skończona praca daje mi dużo radości :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Oczywiście, że każda praca daje radość ! A ściąganie żyłki i układanie sznureczków wypracujesz z czasem i każda kolejna para będzie jeszcze lepsza i lepsza :)
      Pozdrawiam serdecznie !

      Usuń